Manica rubida – hodowla i ciekawostki
Jeśli chcesz rozpocząć swoją przygodę z tymi mrówkami to koniecznie zajrzyj tutaj – Manica rubida
Jak mawiał poeta ,,Życia nie spróbował, kto Manica nie hodował” trudno się z nim nie zgodzić – jeśli ten gatunek nie zagościł nigdy na waszej hodowli to nie macie pojęcia, co to znaczy mrówcza agresja
Krótka charakterystyka
Pochodzenie
Manica rubida spotkać można na terenach Gruzji, Turcji i Armeni. Zamieszkuje również obszary Europy Środkowej. W Polsce występuje na terenach południowych kraju. Najwyraźniej nie przypadły jej do gustu tereny nadmorskie i Bałtyckie plaże omija szerokim łukiem 🙂
Rozmiar
Żywienie
Pod tym względem nie odbiegają specjalnie od innych gatunków mrówek. Idealnym źródłem węglowodanów jest dla nich miód czysty, lub rozwodniony, z kolei rolę niezastąpionego pokarmu białkowego pełnią wszelkiego rodzaju owady karmowe, takie, jak karaczany (osobiście uważam je za jedną z najlepszych karmówek), świerszcze, mączniki, drewnojady, muszki owocówki i inne ,,robactwo” 🙂
Forma kolonii
Tworzy zarówno kolonie monoginiczne, jak i poliginiczne. W naturze możemy zaobserwować systemy polikaliczne tego gatunku. Co zonacza to dla mnie, hodowcy? A no tyle że jest możliwosć rozpoczęcia koloni od kilku królowych. Warto jednak pamietać, że nadrogramowe królowe mogą zostać usunięte. Nie jest to jednak regułą. Manica rubida jest dość wrażliwą mrówką w pierwszych miesiącach tworzenia własnej kolonii.
Podział na kasty
Próżno szukać u tego gatunku spektakularnych wojaków, takich, jak u Pheidole, Camponotus, czy też Messor, jednak można zaobserwować u nich nieco bardziej subtelny polimorfizm – zarówno w przypadku robotnic, jak i królowych.
Hibernacja
No sorry, taki mamy klimat. Szykujcie miejsce w lodówce 🙂 . Standardowy okres hibernacji naszych krajowych gatunków to od 6 do 12 tygodni w temperaturze 4-6 °C. W czasie tym mrówki odpoczywają a królowa szykuje się na nowy sezon.
Ogrzewanie
Przydatne w celu odchowania robotnic od samotnej królowej. Później oczywiście również przyśpiesza rozwój kolonii, jednak można się bez niego obejść.
Gniazdo
Zadowolą się niemalże wszystkim, co dostaną, jednak po pewnym czasie odpali im się tryb ,,destructor ”. Innymi słowy zaczną modyfikować gniazdo według swojej fantazji, często uniemożliwiając zasiedlenie go inną kolonią po przenosinach do innego lokum. Dla jednych takie zachowanie ich podopiecznych będzie atrakcyjne i takie osoby mogą śmiało zaopatrzyć się w gniazda betonowe, gipsowe, ziemne i ewentualnie korkowe. Ci jednak, którzy cenią sobie możliwość wielokrotnego używania gniazda powinni zdecydować się na gniazda 3D, lub akrylowe, będące znacznie łatwiejsze w czyszczeniu i niemalże nie do zajechania przez nawet najbardziej zawzięte mrówki 🙂
Uwagi od autora
Mrówki te skradły serca wielu hodowców. Idealnym dowodem na to jest kultowa piosenka ,,Manica, dziewczyna ratownika”. Wielu mrówczarzy uważa ją nawet za najpiękniejszy krajowy gatunek.
Warto również wspomnieć o tym, że mrówki te posiadają dość mocny jad będący w stanie bez większego problemu zakończyć żywot żołnierza Camponotus ligniperda. Przyjęło się porównywać ból towarzyszący ich użądleniu do użądlenia szerzenia. Z moich doświadczeń (i innych hodowców również) wynika jednak, że jest on ledwo odczuwalny i dość szybko ustępuje. Należy jednak pamiętać, że każdy organizm może reagować na użądlenie inaczej, a szczególnie uporczywe może się ono okazać dla osób uczulonych na jad błonkówek, które powinny zachować przy obcowaniu z tym gatunkiem szczególną ostrożność.
Istotną informacją na temat Manica rubida jest też fakt, iż zakładają one gniazda w sposób półklasztorny, co w praktyce oznacza tyle, że powinniśmy samotnej królowej udostępnić arenę, na której regularnie będziemy ją dokarmiać pokarmem bialkowym (szczególnie ważny) oraz węglowodanowym – miodem.
Skoro dotrwaliście do końca artykułu to pewnie w głowach niektórych z was pojawiło się pytanie typu ,,No dobra, wszystko fajnie, tylko weź mi powiedz, czy Manica rubida nadaje się dla początkujących?” Według mnie owszem, ale należy pamiętać o pewnych istotnych kwestiach. Kluczem do sukcesu jest arena, na której to będziemy karmić nasze podopieczne. Drugą sprawą, na którą mamy mniejszy wpływ, a czasami niestety nie mamy go wcale jest to, że zdarza się, że taka królowa niedługo po rójce strzeli focha i wywinie orła bez wyraźniejszego powodu (dzieje się to zazwyczaj do kilku dni po locie godowyn, a królowe takowe zazwyczaj nie składają jaj) . Nie należy się jednak zniechęcać tylko złapać, bądź też nabyć kilka sztuk tego pięknego gatunku. Powodzenia!
Autor: Oskar Fryźlewicz
Bardzo mi się podoba ta strona! Posiadam Camponotus nicobarensis. Zawsze mogłem wejść na tą strone i sprawdzić co jedzą, jak są podzielone na kasty itp. itd. POLECAM!
Dobry post
Camponotus fallax występuje w całej nizinnej Polsce i jest pospolity, tylko rzadko obserwowany ze względu na skryty tryb życia 😉
Coś niesamowitego jak można to hodować.
posiadam camponotus vagus i to dobre 🐜 mrówki
mam takie mrówki są dobre i miłe ale zbyt dużo jedzą